Do 2025 roku 75 proc. pracowników na świecie będą stanowili millenialsi

Rynek pracy przechodzi duże zmiany – nie tylko pod kątem liczby, lecz także jakości kandydatów. Wskutek rosnącego zapotrzebowania na specjalistów rynek pracy staje się rynkiem kandydata. Pojawia się coraz więcej innowacyjnych rozwiązań, które upraszczają proces rekrutacji nowych pracowników, oszczędzając czas zarówno pracodawcy, jak i kandydata. Jednym z takich narzędzi jest Emplocity.

Najnowsze badania wskazują, że na rynku pracy dochodzi do zmiany pokoleniowej – rynek pracy przejmują tzw. millenialsi, czyli pokolenie ludzi urodzonych między 1980 a 2000 rokiem. Jak wynika z prognoz firmy badawczej PwC, pokolenie Y w 2020 roku będzie stanowić połowę globalnej siły roboczej. Według szacunków firmy doradczej Deloitte do roku 2025 przejmą oni 75 proc. całego rynku pracy.

– W tym momencie mamy do czynienia z rynkiem kandydata, to kandydat dyktuje reguły gry na rynku pracy. Z jednej strony mamy zmiany pokoleniowe, z drugiej strony jest rewolucja technologiczna, która sprawia, że dotychczasowe metody poszukiwania zarówno pracy, jak i pracownika muszą ulec zmianie – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Jacek Krajewski, business development manager, z firmy Emplocity.

Posłuchaj całej wypowiedzi: 

Ekspert zauważa, że z punktu rozwoju sektora HR istotne są innowacyjne rozwiązania, które skracają dystans pomiędzy kandydatem a pracodawcą, oferując temu drugiemu szereg użytecznych informacji o zatrudnieniu. Nowe narzędzia sprawdzą się wszędzie tam, gdzie jest spore zapotrzebowanie na specjalistów.

– Te innowacje najszybciej będą dotykać, takich sektorów jak: IT, logistyka czy produkcja. Ponadto skorzystają z nich inżynierowie, finansiści i ekonomiści, tutaj jest ogromny wyścig o pracowników i konkurencja. Warto podkreślić, że w tym momencie według badań średni czas rekrutacji w Polsce wynosi aż 70 dni – twierdzi Jacek Krajewski.

Jednym z najbardziej innowacyjnych rozwiązań wykorzystywanych w sektorze HR jest Emplocity – platforma, która opiera się na algorytmach sztucznej inteligencji, czyli zaawansowanym przetwarzaniu danych oraz przeszukiwaniu źródeł niedostępnych dla tradycyjnych technik rekrutacyjnych. Dzięki nim platforma zagwarantuje wszystkim kandydatom nie tylko wymarzone stanowisko, lecz także oszczędność czasu. Zdaniem Arkadiusza Taluna, współzałożyciela Emplocity, potencjał tego typu rozwiązań jest ogromny.

– Jest bardzo duży potencjał dla narzędzi z zakresu uczenia maszynowego w procesach rekrutacji zarówno po stronie pracodawców, jak i kandydatów. Obecnie procesy rekrutacyjne są bardzo nieefektywne. Najlepiej pokazują to badania, także te zlecone przez naszą firmę, które pokazują, że najwięcej czasu zajmuje proces preselekcji kandydatów. Jest to bardzo żmudna, niewdzięczna praca, ale jest ona niezbędna – przekonuje Arkadiusz Talun.

Proces wysyłania CV za pomocą ogłoszeń zamieszczonych na portalach czy serwisach społecznościowych już wkrótce może odejść w zapomnienie. Innowacyjne rozwiązania, takie jak Emplocity, mają za zadanie ułatwić życie zarówno kandydatowi, jak i pracodawcy, zwiększając efektywność działań.

– Jeśli ktoś szuka pracy, przegląda portale ogłoszeniowe, wysyła CV, jest to tak naprawdę pełen etat, trzeba to robić 24 godziny na dobę, co jest bardzo trudne. Technologia może tu pomóc, za pomocą zautomatyzowanych systemów wykorzystujących uczenie maszynowe, czyli sztuczną inteligencję, tworzymy osobistego doradcę zawodowego, który nie tylko pozwoli znaleźć pracę, lecz także pomoże podjąć właściwe decyzje zawodowe na przyszłość – tłumaczy Arkadiusz Talun.

Aplikacja znacznie ułatwia znalezienie pracy bezrobotnym. Według szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w lipcu 2017 r. zarejestrowanych było 1,14 mln bezrobotnych. Zyskać mogą na niej również pracodawcy, bowiem algorytm poszukuje najlepszych kandydatów, weryfikując ich umiejętności i doświadczenie, a także badając ich aktywność na różnym polu.

– Mechanizmy sztucznej inteligencji wykorzystywane są w analizie historii zatrudnienia kandydatów, nie tylko w kontekście konkretnych zawodów i firm, lecz także miejscowości. Ponadto można porównać, jak dany kandydat pasuje do danej firmy na tle innych osób, które w danej firmie już pracowały. Na tej podstawie możemy dość dokładnie określić, jakie jest prawdopodobieństwo, że dany kandydat zostanie zatrudniony przez konkretną firmę – wyjaśnia  Arkadiusz Talun.

Rynek pracy staje się rynkiem kandydata. Wpływ na taki obraz ma przede wszystkim rosnące zapotrzebowanie na specjalistów z rozmaitych segmentów gospodarki. Tymczasem według badań Amway Global Entrepreneurship Report 2016 (AGER) w Polsce 71 proc. osób ma pozytywne odczucia odnośnie  do zakładania własnego biznesu. Wśród osób przed 35 rokiem życia 82 proc. Polaków deklaruje pozytywne nastawienie do przedsiębiorczości.

– Rynek pracy już się zmienia, przechodzimy w rynek kandydata. Coraz więcej sektorów gospodarki zmaga się z problemem znalezienia właściwych kandydatów, te narzędzia pozwalają się firmom odnaleźć w tej nowej rzeczywistości. Zmieniający się rynek wymusza na firmach postęp, bowiem muszą docierać do kandydatów nieoczywistych, muszą znajdować nowe drogi, aby tych pracowników pozyskać. Ten rynek już się zmienił i wymaga od firm zastosowania nowych technologii – mówi Arkadiusz Talun.

Ilustracja: Pixabay

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*