Wakacyjne plany Polaków

Molo w Sopocie, wspinaczka na Rysy, spływ Kanałem Augustowskim czy plażowanie na Rodos? Oficjalnie zaczęły się wakacje. Ilu z nas wyjedzie do popularnych kurortów, a ile osób czeka wypoczynek na działce? Gdzie i na jak długo Polacy planują swoje urlopy, pokazuje najnowsze badanie firmy doradztwa personalnego HRK.

Bez wątpienia jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych krajów w Europie – bije na alarm Polski Instytut Ekonomiczny.[1] Czy mimo przywiązania do pracy jeszcze potrafimy odpoczywać? Okazuje się, że umiemy zrobić sobie przerwę i zadbać o work-life balance. Aż 41% badanych planuje wziąć w te wakacje 2-tygodniowy urlop. Na tydzień relaksu zdecydowało się blisko 39% osób. Najwięcej, ponad 70% Polaków spędzi wolne za granicą, 1/3 wyruszy w Polskę, a tylko niewielki odsetek (9%) pozostanie w domu. Widać tu wyraźne odbicie po ubiegłym roku, w którym odnotowaliśmy wysoką inflację i wielu z nas zaciskało pasa również w trakcie lata. Wypoczynek i relaks, zwiedzanie, czas z bliskimi, sporty, a także edukacja i zdobywanie nowych umiejętności – najczęściej takie cele obieramy sobie na wyjazdy wakacyjne.

Praca z leżaka?

W wielu miejscach pracy urlop w okresie letnim wiąże się z dodatkowymi benefitami. Część pracodawców oferuje dofinansowanie do wakacji, workation, dodatkowe dni wolne czy skrócone godziny pracy np. w letnie piątki. Takie korzyści mają przekonać nas do relaksu, a dodatkowo skłonić do planowania urlopów, czasem też wybierania nagromadzonych przez długi okres zaległych dni urlopowych. W Polsce nadal najpowszechniejszą formą pozapłacowego benefitu wakacyjnego są tzw. wczasy pod gruszą, czyli dofinansowanie do minimum 2-tygodniowefo wypoczynku, z których korzysta aż 62% badanych. Na kolejnych miejscach respondenci wymieniają dodatkowe dni wolne, workation i dofinansowanie do wyjazdów dla dzieci.

Wyniki ubiegłorocznego badania HRK na temat workation wskazały, że zaledwie 37% osób planowało skorzystać z takiego benefitu. W tym roku liczba ta znacząco spadła – połączyć pracę z zagranicznym wyjazdem chce jedynie 19% respondentów. Osoby, które zdecydowały się na taką formę pracy, w większości deklarują wyjazd na kilka dni, maksymalnie tydzień. Wyraźnie widać, że wiele firm nie jest jeszcze gotowych na taką rewolucję. Z pewnością wynika to z braku oficjalnego wprowadzenia przez polskie firmy polityki takiego sposobu świadczenia pracy.

Jesteśmy coraz bardziej świadomi, że dbanie o swój dobrostan, utrzymywanie work-life balance to też wypoczynek w czasie urlopu. Benefity wakacyjne mogą dodatkowo zachęcić do tego, by urlop trwał co najmniej 2 tygodnie (bo tyko wtedy możemy otrzymać rekompensatę za tzw. wczasy pod gruszą) – wyjaśnia Sylwia Kościuszko, konsultantka w firmie doradztwa personalnego HRK.

Zapracowani, nie zestresowani!

Niekończąca się lista obowiązków przed urlopem, liczne nadgodziny, bo zbliżają się dwa tygodnie wolnego. Brzmi znajomo? Wiele osób jest tak bardzo związanych z obowiązkami zawodowymi, że czuje się niezastąpiona (nawet tylko na czas urlopu) w miejscu pracy. Jednak to, co jest dla nas najważniejsze to umiejętne odpoczywanie. Bez niego nie będziemy ani kreatywni, ani wydajni i finalnie po urlopie wrócimy wykończeni.

Przed urlopem, często do ostatniej chwili, pracownicy chcą zakończyć wszystkie zadania, przekazać swoje obowiązki innym. A czasu na spokojne przygotowanie się do wyjazdu jest za mało, co rodzi napięcie i niepokój, czy o niczym się nie zapomni, czy się zdąży spakować itp. Warto zatem zadbać o to, by osoby zastępujące nas w pracy w trakcie naszego urlopu przygotowywać sukcesywnie, już na kilka dni przed wolnym, a nie ostatniego dnia. Współpracowników, klientów, kontrahentów, też warto uprzedzić z wyprzedzeniem o planowanym urlopie. By uniknąć stresu związanego z ewentualnym kontaktem z pracodawcą lub innymi osobami, z którymi współpracujemy, należy konsekwentnie go nie podejmować, a na pewno nie przy pierwszych próbach z ich strony. Nie warto też zaglądać do służbowej skrzynki mailowej – jeśli dobrze przygotowaliśmy nasze otoczenie zawodowe do naszej nieobecności to na pewno wszyscy sobie poradzą, a część spraw spokojnie z pewnością może poczekać do naszego powrotu. Takie nerwowe sprawdzanie poczty służbowej może być spowodowane chęcią przygotowania się do tego, co nas zastanie po urlopie, ale postępując w ten sposób skracamy sobie przyjemność z ostatnich dni wakacji. Niektórzy już wówczas zaczynają się mentalnie przygotowywać do tego, co zastaną w pracy po swoim powrocie, ale najczęściej okazuje się, że liczba maili czy spraw, jakie na nas czekają, nie jest równa priorytetom, którym faktycznie należy poświęcić czas i uwagę w pierwszej kolejności – dodaje Sylwia Kościuszko, konsultantka w firmie doradztwa personalnego HRK.

Nasze postrzeganie wolnego stopniowo się zmienia, potwierdzają to wyniki badania HRK, w którym aż 69% osób stanowczo zaprzecza temu, że czuje stres przed wakacyjnym wypoczynkiem. Większość respondentów poziom przedurlopowego stresu ocenia na 1 w 5-stopniowej skali. Prawie 60% badanych wskazało, że przedurlopowy stres wpływa na ich codzienne funkcjonowanie (ocena od 3 d0 5). Polaków co prawda stresuje nadchodzący urlop, ale aż 70% badanych specjalistów i managerów planuje na czas urlopu odciąć się całkowicie od spraw zawodowych i nie kontaktować się z pracodawcą czy kolegami z pracy. Z kolei Ci, którzy jednak biorą służbowy sprzęt na wyjazd twierdzą, że będą sporadycznie sprawdzać skrzynkę mailową, telefon i zawodowe social media.

Podobna tendencja zauważalna jest przed powrotem z urlopu. Lista zadań pierwszego dnia po przerwie letniej zapewne nie ma końca, ale polscy eksperci nie przygotowują się do powrotu do pracy – tak twierdzi aż 74% respondentów. Z kolei Ci, którzy bardziej obawiają się nawału obowiązków, często planują pracę przed urlopem tak, żeby zminimalizować zaległości lub współpracownicy przekazują im status zadań. Są też tacy, którzy jeszcze z plaży przeglądają skrzynkę i telefon służbowy.

Pomimo tego, że jesteśmy uważani za jeden z najbardziej pracowitych narodów w Europie to nadal znamy wartość i jakość odpoczynku. Dodatkowo obecny rok, w którym odnotowaliśmy odbicie finansowe i gospodarcze sprzyja większym zasobom, które wydamy na wakacje. Średnio, w 2024 weźmiemy dwa minimum 7-dniowe urlopy (45% badanych), a tego lata wybierzemy się na zagraniczne wojaże (71% respondentów). Czego nie spakujemy do walizki? Stresu związanego z pracą i służbowych narzędzi pracy. Wrócimy zrelaksowani i pełni energii.

O badaniu:

Informacja powstała w oparciu o badanie „Wakacyjne plany Polaków 2024” przeprowadzone metodą CAWI w czerwcu br. Wzięło w nim udział 250 osób w wieku 18-65 lat.

Źródło: HRK

Ilustracja: Pixabay

[1] Work-life balance a elastyczne formy organizacji pracy, Polski Instytut Ekonomiczny, https://pie.net.pl/wp-content/uploads/2024/04/PIE-Raport_work-life-balance_2024.pdf.

 

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*