Według raportu amerykańskiego banku Goldman Sachs, globalne wydatki firm na technologie cloud computing mają się do 2021 r. podwoić w stosunku do wartości sprzed roku. Za trzy lata będą one stanowiły już 15 proc. budżetów IT. Coraz większy udział w rynku chmury będą mieli 4 najwięksi gracze, mimo to analitycy zwracają uwagę, że znajdzie się na nim też miejsce dla innych, mniejszych dostawców.
Przedstawiciele Goldman Sachs twierdzą, że obecne wydatki firm na chmurę stanowią zaledwie około 8 proc. budżetów IT. Przewidywany wzrost, który ma nastąpić do roku 2021, będzie więc znaczący. Wartość sprzedaży ma wówczas sięgnąć kwoty 116 mld dolarów. Obecnie spora część globalnego rynku chmury jest podzielona między 4 głównych światowych graczy – to Google, Amazon, Alibaba i Microsoft. Według raportu Goldman Sachs, w 2017 roku posiadali oni 54 proc. rynku, a w 2019 roku ten udział wzrośnie aż do 84 proc. Oznacza to, że do pozostałych graczy będzie należało zaledwie 16 proc. rynku. – Teoretycznie to niewiele, w praktyce, wciąż pozostanie do podziału ponad 20 mld dolarów. Jest więc się o co bić, zwłaszcza, że jest wiele firm, które z różnych powodów nie chcą współpracować z Amazonem czy Microsoftem. Jednym z nich może być tzw. vendor lock-in, czyli uzależnienie od jednego dostawcy – zwraca uwagę Maciej Krzyżanowski, prezes firmy CloudFerro, która na zlecenie Europejskiej Agencji Kosmicznej przetwarza w chmurze obliczeniowej ponad 10 PB danych z satelitów i realizuje usługi w oparciu o otwarte technologie OpenStack.
Specjalizuj się albo zgiń?
Jak twierdzą analitycy z Goldman Sachs: Heather Bellini, Heath Terry, Piyush Mubayi, Caroline Liu, Mark Grant i Ted Lin, mimo tego, że „wielka globalna czwórka” systematycznie powiększa swój udział w rynku chmury, nadal pozostanie na nim miejsce dla mniejszych firm. Jednak pod warunkiem, że zaoferują oni niszowe lub bardziej specjalistyczne rozwiązania niż giganci.
– Popyt na chmurę obliczeniową jest coraz większy, jednak z oczywistych względów mniejszym dostawcom trudno jest konkurować na rynku z gigantami. Dysponują oni bowiem niemal nieograniczonymi zasobami finansowymi na marketing czy infrastrukturę. Można więc oferować albo usługi taniej, albo wprowadzić usługi dodane, albo też specjalizować w określonym obszarze rynku. W naszym przypadku przyjęcie takiej strategii było np. na tyle skuteczne, że pozwoliło pozyskiwać klientów za granicą – przekonuje Maciej Krzyżanowski z CloudFerro.
Firma CloudFerro, obok kontraktu z ESA, ma na swoim koncie m.in. współpracę z Europejskim Centrum Prognoz Średnioterminowych (ECMWF – European Centre for Medium-Range Weather Forecasts) zajmującym się prognozowaniem pogody i analizami klimatu.
Sztuczna inteligencja w walce o rynek
O udziały w rynku chmury i stworzenie alternatywy dla największych operatorów walczą nie tylko mniejsi dostawcy, ale też i globalni gracze. Przykładem może być Oracle. Firma, której udziały w rynku chmury są mniejsze niż 4 konkurentów, ubiega się o fotel lidera w konkretnym segmencie: dużych firm. Chce przekonać do siebie m.in. rozwiązaniami autonomicznymi zwiększającymi bezpieczeństwo przetwarzania danych i możliwości analizowania informacji. Larry Ellison, na dorocznej konferencji Oracle OpenWorld powiedział wprost: „Amazon robi to źle” – rzucając rękawicę swojemu największemu rywalowi. W jej trakcie przedstawił wizję chmury drugiej generacji – znacznie tańszej i bezpieczniejszej od rozwiązania swojego konkurenta, stworzonej z myślą o bezpiecznym uruchamianiu dowolnych obciążeń. Podstawową różnicą są zastosowane technologie.
– Do tej pory ze względu na współdzielenie infrastruktury klientów i infrastruktury kontroli chmury, jej operator miał dostęp do danych i oprogramowania klientów, a kod użytkownika mógł próbować ingerować w kody oprogramowania kontroli chmury. To istotna luka i wada współdzielonego modelu chmury, której pozbawiona jest chmura drugiej generacji – tłumaczy Piotr Witczyński, p.o. dyrektora generalnego Oracle Polska.
Atutem Oracle w walce o klienta ma być też Oracle Autonomous Database (OAD) ― pierwsza i jedyna na rynku autonomiczna baza danych, pomagająca w zapobieganiu cyberatakom i kradzieży danych. To samoczynnie się zabezpieczająca i naprawiająca baza danych, w unikatowy sposób skanująca system pod kątem zagrożeń oraz aktualizująca zabezpieczenia bez konieczności przerywania pracy.
Jak wygląda polski rynek chmury?
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego udostępnionych jesienią 2018 roku, obecnie z płatnych usług chmury obliczeniowej korzysta w Polsce zaledwie 11,5 proc. przedsiębiorstw. Odsetek korzystających z chmury jest skorelowany z wielkością firmy – w największym stopniu chmurę wykorzystują duże firmy, zatrudniające przynajmniej 250 pracowników. Najbardziej popularne usługi wybierane przez polskich przedsiębiorców to udostępnianie w chmurze poczty, przechowywanie plików, korzystanie z oprogramowania biurowego, hostingu bazy danych, oprogramowania finansowo-księgowego oraz systemów CRM.
Według analiz firmy IDC, w roku 2017 polski rynek usług cloud computingu miał wartość 200 mln dolarów, natomiast w 2021 roku, ta kwota ma zbliżyć się do 300 mln dolarów. Jeśli chodzi o rynek globalny, wg badań Gartnera, w 2018 roku osiągnie on wartość ponad 305 mld dolarów, w 2021 r. ma on urosnąć do kwoty 411 mld dolarów.
Ilustracja: Pixabay
Dodaj komentarz