W związku ze wzrostem wykorzystania nowoczesnych technologii, do 2025 roku 50% wszystkich pracowników będzie wymagało przekwalifikowania, wynika z raportu „Future of Jobs Report” stworzonego przez Światowe Forum Ekonomiczne. Rynek pracy już dostosowuje się do tych zmian – w ciągu najbliższych 4 lat na świecie pojawi się 149 milionów nowych miejsc pracy związanych z cyfrową transformacją, analizują eksperci z TestArmy.
W ostatnich latach jesteśmy świadkami cyfrowej rewolucji, która nie tylko zmienia obraz wielu branż, a przede wszystkim wpływa środowisko pracy. Zawody związane z digitalizacją procesów nabierają zupełnie nowego znaczenia.
Pożądani stają się specjaliści w zakresie cyberbezpieczeństwa, rozwoju sztucznej inteligencji, szeroko rozumianych usług chmurowych oraz programiści. – Poza tym, postępująca cyfryzacja procesów biznesowych sprawia, że na rynku pracy rośnie zapotrzebowanie także na testerów oprogramowania. Aż 75% osób, które zajmują się dbaniem o jakość cyfrowych produktów, ma otrzymać w tym roku podwyżkę za wykonywaną pracę – przywołuje dane z raportu Polish IT Community Report 2021, Paweł Matysiak, test automation lead w TestArmy.
Rosnące znaczenie zawodów związanych ze światem IT potwierdzają przewidywania Microsoft. Według szacunków ekspertów zrzeszonych wokół światowego giganta, do 2025 roku na świecie ma pojawić się aż 149 milionów nowych miejsc pracy związanych z cyfrową transformacją. Według analiz, 98 milionów z tych miejsc będzie bezpośrednio związanych z rozwojem oprogramowania. Co więcej, rynek testów automatycznych będzie się rozwijał w tempie 14,2% rocznie (dane z raportu: „Automation Testing Market – Growth, Trends, COVID-19 Impact, and Forecasts, 2021 – 2026”).
2022 rok pod kątem rosnącego znaczenia kompetencji związanych z rozwojem oprogramowania
Chociaż praca nad rozwojem oprogramowanie nie jest łatwa, to liczba aktywnych deweloperów stale rośnie. Jest to odpowiedź na wzrost zainteresowania takimi kompetencjami ze strony firm i korporacji. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości podaje, że prawie dwie trzecie pracodawców planuje powiększenie zespołów IT. Co ważne, częściej wzrost zatrudnienia planują firmy mikro i małe (65% i 63%) niż duże przedsiębiorstwa (40%).
Popyt na programistów rośnie również dlatego, że w ostatnich latach możemy obserwować transformację świata biznesu. Procesy analogowe zostały przeniesione do systemów cyfrowych. Jak wynika z badania „Situation Report” przeprowadzonego wśród liderów działów IT, 97% ankietowanych dyrektorów IT stwierdziło, że ich firma przeszła transformację cyfrową w 2020 r. Ta sama liczba spodziewa się, że inwestycje będą kontynuowane. Należy się zatem spodziewać, że popyt na ekspertów potrafiących zadbać o funkcjonowanie digitalowej rzeczywistości będzie rósł.
Poszukiwani nie tylko programiści
Poza samym tworzeniem podstawowej funkcjonalności bardzo ważne jest, aby miała ona odpowiednią jakość. Zajmują się tym osoby zwane testerami oprogramowania. Ich praca polega na sprawdzaniu i weryfikowaniu: jakości, wydajności, użyteczności i bezpieczeństwa stron internetowych, aplikacji innych produktów cyfrowych. Obecność testerów jest niezbędna w procesie w całym cyklu życia oprogramowania.
Testerzy odwzorowują działania użytkownika końcowego w celu wykrycia potencjalnych błędów w aplikacji. Im wcześniej błąd zostanie wykryty, tym mniejsze będą tego reperkusje i tym niższy będzie koszt naprawy takiego błędu.
Według analiz przeprowadzonych przez National Institute Standards and Technology błędy na produkcji generują dwa razy więcej strat niż awarie wykryte na etapie testowania produktu.
Proces ten może być manualny lub zostać zautomatyzowany przez testerów automatyzujących. Ich praca polega w dużej mierze na sprawieniu, aby scenariusze testowe napisane przez testerów manualnych mogły uruchomić się bez angażowania uwagi człowieka. W ten sposób odciąża to testerów manualnych, ponieważ zaprogramowane scenariusze mogą wykonywać się w znacznie krótszym czasie niż odpowiadające im testy wykonywane manualnie.
Tester automatyzujący
W pracy testera automatyzującego, poza samą znajomością procesów testowania i podejścia do wytwarzania oprogramowania, bardzo istotna jest umiejętność logicznego, analitycznego myślenia oraz programowania. Zautomatyzowane testy powinny być napisane tak, aby przetestować możliwie jak najwięcej potencjalnych podatności i przynieść zwrot w postaci wzrostu jakości oprogramowania oraz skrócenia czasu jego wypuszczenia na rynek.
Rynek testów automatycznych będzie się rozwijał w tempie 14,2% rocznie, według raportu: „Automation Testing Market – Growth, Trends, COVID-19 Impact, and Forecasts (2021 – 2026)”. Oznacza to, że presja na rozwój i dokształcanie pracowników będzie na bardzo wysokim poziomie. W automatyzacji testów podobnie jak przy tworzeniu oprogramowania bardzo istotne jest podążanie za aktualnymi trendami w branży wraz z nauką potrzebnych, narzędzi czy języków programowania.
Inne kluczowe kompetencji przyszłości
Poza samą automatyzacją testów rozwijać będzie się również automatyzacja całych procesów zwana RPA – Robotic Process Automation. Wiele firm korzysta z różnych systemów, które nie są ze sobą wzajemnie zintegrowane. Wtedy dane z jednego systemu do drugiego muszą być przenoszone ręcznie przez pracownika. Jak to przy czynniku ludzkim – wchodzi tutaj w grę ryzyko pomyłki i niepoprawnego przeniesienia danych. Dodatkowo taki proces jest bardzo żmudny i czasochłonny. Rozumieją to firmy, dlatego chętnie inwestują one w robotykę.
Eksperci Garneta przewidują, że 90% dużych organizacji będzie wykorzystywać RPA do końca 2022 roku, zaś do 2024 liczba zautomatyzowanych procesów zostanie potrojona. Należy więc spodziewać się, że wzrośnie również zapotrzebowanie na pracowników znających się na architekturze oraz programowaniu RPA.
Dodatkowo, w perspektywie 3-5 lat zdecydowanie wzrośnie zainteresowanie specjalistami od cyberbezpieczeństwa, sztucznej inteligencji oraz Big Data, dowiadujemy się z raportu z II edycji badań „Branżowy Bilans Kapitału Ludzkiego” (12.2021). W tej kluczowej trójce zdecydowanie dominujące okazują się być wyzwania związane z cyberbezpieczeństwem – aż 53% badanych wskazało, że trend ten będzie miał duży wpływ na zapotrzebowanie na specjalistów z tego obszaru. W przypadku sztucznej inteligencji to 45%, a jeżeli chodzi o Big Data – 41%.
Poza tym warto dodać, że zgodnie z raportem opublikowanym przez „MarketsandMarkets” wielkość globalnego rynku cyberbezpieczeństwa ma wzrosnąć z 217,9 mld USD w 2021 r. do 345,4 mld USD do 2026 r. Wzrost rynku może być przypisany rosnącej świadomości i rosnącym inwestycjom w infrastrukturę cyberbezpieczeństwa w globalnych organizacjach działających w różnych sektorach.
Tabela: trendy, które w perspektywie 3–5 lat będą miały wpływ na zapotrzebowanie na specjalistów o nowych kompetencjach (%, N=813)
Kompetencje cyfrowe wymagają stałego rozwoju
Zawody związane z pracą przy wytwarzaniu oprogramowania wymagają ciągłego podnoszenia swoich kwalifikacji, poznawaniu nowych narzędzi czy języków programowania – trudno sobie wyobrazić, aby trend ten uległ zmianie.
Gotowość do rozwoju zostanie nagrodzona. Najbardziej ambitni pracownicy związani z IT mogą liczyć na wiele benefitów. Poza wzrostem pozycji na rynku pracy są oni także nagradzani finansowo. W pierwszym półroczu 2021 roku doświadczeni programiści mogli liczyć na 20% podwyżki – to dane z raportu Just Join IT.
Gdzie szukać wiedzy?
Można zdobywać wiedzę na własną rękę, czytając literaturę lub artykuły w internecie. Można to również robić korzystając z wiedzy praktyków z branży i ich doświadczenia. To oferują przede wszystkim kursy IT, bootcampy i szkolenia. Ta forma nauki przeważa tym, że zwykle uczestnik może liczyć na mentoring, a także wzajemne wspieranie się w rozwoju wewnątrz małej grupy, nastawionej na budowanie praktycznych kompetencji. Wiedza zdobywana w ten sposób jest uporządkowana i usystematyzowana. Ponadto wsparta ćwiczeniami oraz przykładami z projektów pozwoli na lepsze odnalezienie się w specyfice branży.
Wybierając dostawcę szkolenia warto wziąć pod uwagę kilka rzeczy. Po pierwsze opłaca się sprawdzić kto jest trenerem szkolenia – czy są to osoby które realnie pracują w branży, czy teoretycy. Po drugie warto przyjrzeć się, jak dane szkolenie oceniają kursanci (na stronie internetowej, w Google, czy na fanpage firmy).
– Warto również zweryfikować, czy dostawca szkoleń koncentruje swoją działalność wyłącznie na sprzedaży szkoleń (firma szkoleniowa), czy równolegle działa też w branży IT, oferując usługi w tym samym zakresie. Firmy IT mają często lepsze zaplecze – doświadczenie, wiedzę i dostęp do najlepszych talentów, aby równolegle prowadzić usługi edukacyjne. Kursanci również na tym zyskują – zdobywają branżowe kontakty i często… nowe oferty pracy – podsumowuje Maciej Urbanowicz, lider działu szkoleń IT z testuj.pl.
Opracowanie: TestArmy
Ilustracja: Pixabay
Dodaj komentarz