Czy starczy nam nadziei w tę Wielką Noc…?

Czas jest marny… Czy zdołamy wzbudzić w nas nadzieję na przyszłość? Czy podołamy wyzwaniom? Jak unieść ciężar gospodarczego kryzysu? A kryzysu społecznego zaufania? Czy będziemy potrafili wziąć sobie do serca słowa papieża Franciszka wypowiedziane niedawno w deszczu, na pustym Placu Świętego Piotra:

(..) Ruszyliśmy naprzód na pełnych obrotach, czując się silnymi i zdolnymi do wszystkiego. Chciwi zysku daliśmy się pochłonąć rzeczom i oszołomić pośpiechem (…) Nie obudziliśmy się w obliczu wojen i globalnych niesprawiedliwości, nie słuchaliśmy wołania ubogich i naszej poważnie chorej planety. Nadal byliśmy niewzruszeni, myśląc, że zawsze będziemy zdrowi w chorym świecie.”

Ten sam Franciszek, ale i Olga Tokarczuk (m.in. podczas wykładu noblowskiego) upominali się jeszcze niedawno o więcej bliskości i czułości między ludźmi. Jak teraz sobie z tym poradzić, gdy wszędzie zmagamy się z przepisowym dystansem, gdy boimy się dotyku, oddechu drugiego człowieka, gdy myślimy o drugim czy aby nas nie zarazi, gdy syn, czy córka nie mogą przytulić własnej matki na pogrzebie ojca odbywającego się w gronie maksymalnie pięciu osób! Jak poradzić sobie z obłudą naszych „liderów”, którzy w tym samym czasie gromadzą się niemal tłumnie, by uczcić pamięć „swoich” ofiar?…

A jednak, wierzę, że chcemy mieć nadzieję, że chcemy o nią zawalczyć. Wierzący odnajdą ją w Zmartwychwstaniu Jezusa. Niewierzący – w sile człowieka i natury, zdolnych odradzać się i odbudowywać.

Na czas Świąt Wielkanocnych życzę Wam wszystkim i sobie samemu, byśmy potrafili być mądrą wspólnotą w każdym miejscu świata. Byśmy chcieli kierować się mądrością, ale i czułością wobec siebie. Niech to będą dla Was dobre Święta – mimo wszystko…

Od siebie, bardzo osobiście dołączam kilka zdjęć domowych ozdób wielkanocnych, część z nich to prezenty od niektórych z Was – dziękuję:-)

Robert Jesionek

Foto: Robert Jesionek

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*