Ograniczenia wprowadzone w związku z koronawirusem SARS-CoV-2 mogą przyczynić się do ogromnych zmian w zakresie optymalizacji procesów i rozwoju technologicznego polskich firm.
Coraz częściej można zetknąć się z terminem „przyspieszenie technologiczne”, który funkcjonuje jako bardziej dosadne określenie postępu w zakresie technologii. Niemal każdy dzień przynosi nowe odkrycia, osiągnięcia w obszarze zwiększenia mocy obliczeniowej, czego przykładem może być choćby dynamiczny rozwój komputerów kwantowych. Wobec możliwości i wyzwań, jakie niesie transformacja cyfrowa, polskie przedsiębiorstwa powinny przygotować konkretne plany działania. Nie wystarczy wiedzieć, co jest do zrobienia, trzeba jeszcze to z sukcesem zrealizować – mówi Paweł Filipowicz, partner, lider praktyki SAP w Europie Środkowej, Deloitte.
Większa konkurencyjność dzięki nowym technologiom
Internet Rzeczy, sztuczna inteligencja czy rozszerzona rzeczywistość to rozwiązania, które coraz powszechniej funkcjonują w biznesie. Dzięki najnowszym narzędziom technologicznym, przedsiębiorstwa mogą znacznie szybciej gromadzić i przetwarzać informacje, co ma bezpośrednie przełożenie na obsługę klienta, a zatem utrzymanie konkurencyjności. Konsumenci wymagają od producentów szybkości, jakości, dopasowania i personalizacji na niespotykaną do tej pory skalę. Z drugiej strony istnieją wyzwania stawiane przez środowisko, co pociąga za sobą konieczność dbania o materiały czy prowadzenie procesów produkcyjnych w duchu gospodarki o obiegu zamkniętym. Także wydarzenia niespodziewane, jak choćby trwająca epidemia, narzucają organizacjom zupełnie nowe wymagania i konieczność dostosowania rozwiązań do aktualnej sytuacji i potrzeb rynkowych.
Integracja inteligentnych, usieciowionych i autonomicznych technologii cyfrowych oraz fizycznych, takich jak Internet Rzeczy, robotyka, pojazdy autonomiczne, druk 3D w erze zwanej Przemysłem 4.0 stwarza nowe możliwości w zakresie innowacji i rozwoju działalności biznesowej, procesów i produkcji. To się już dzieje w Chinach, gdzie podczas epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 wykorzystuje się roboty AGV do dezynfekcji, pomiarów temperatury, dostarczania posiłków w szpitalach i wielu innych zadań– dodaje Paweł Filipowicz.
Kto podejmuje decyzje?
80 proc. dyrektorów operacyjnych (COO) postrzegało siebie jako osoby biorące czynny udział w procesie decyzyjnym, ale przyznało, że to nie do nich należy „ostatni głos” w sprawie inwestycji w badania i rozwój narzędzi z obszaru Przemysłu 4.0. Również jedna trzecia dyrektorów ds. informatycznych i ds. technicznych twierdziła, że uczestniczy w procesie decyzyjnym, lecz ostatecznie nie rozstrzyga o nakładach na rozwój narzędzi Przemysłu 4.0 w przedsiębiorstwach, z którymi są związani.
Zaskakujące, że podobnie jak w globalnym badaniu, jedynie 22 proc. polskich ankietowanych wskazało CSCO, a więc dyrektorów ds. łańcucha dostaw, jako kluczowych uczestników procesu podejmowania decyzji dotyczących transformacji cyfrowej w przedsiębiorstwach produkcyjnych, a 31 proc. uznało, że nie biorą oni udziału w tym procesie. Być może to efekt tego, że jest to stosunkowo nowa funkcja w organizacji. Jednak przedsiębiorstwa powinny dążyć do podniesienia roli CSCO i dostosowania funkcji łańcucha dostaw do szerzej pojętych celów strategicznych firmy– mówi Szymon Sowiar, menedżer w zespole SAP, Deloitte.
Nasze globalne badanie pokazało, że większość firm podchodzi ambicjonalnie i z dużym entuzjazmem do inwestycji z zakresu technologii Przemysłu 4.0. Zauważyliśmy jednak wiele rozbieżności między planami a faktycznymi działaniami.
Firmy pragną wprowadzać zmiany w sferze cyfrowej, jednak trudno im odnaleźć optymalną równowagę między korzyściami w bieżącej działalności a możliwościami, jakie oferuje Przemysł 4.0 w obszarze innowacji i przekształceń modelu biznesowego. Szczególnie w obecnej sytuacji warto wziąć pod uwagę rekomendacje płynące z naszego raportu, który wskazuje, ile jest jeszcze do zrobienia w kwestii unowocześniania polskiej gospodarki– dodaje Szymon Sowiar.
Respondenci edycji globalnej mają większe niż polscy ankietowani doświadczenie we wdrażaniu rozwiązań Przemysłu 4.0, co pozwala im już teraz cieszyć się dużym zwrotem z takich inwestycji. O średnim i dużym wskaźniku rentowności mówi w sumie 90 proc. respondentów globalnego badania. Natomiast w polskiej edycji aż 60 proc. uważa, że jest za wcześnie, by to oceniać, a jedynie 27 proc. wskazało, że zwrot z inwestycji był średni lub wysoki, 12 proc. oceniło go jako ujemny, a nawet zerowy– podkreśla Szymon Sowiar.
Źródło: Deloitte
Ilustracja: Pixabay
Dodaj komentarz