Jak się wyzwolić z autorytarnego stylu zarządzania?

Michał Kaźmierski, prezes firmy Gilead, jako jedyny menedżer z Polski ukończył studia dla CEO z całego świata na INSEAD u Keta de Vriesa, m.in. autora wydanej w Polsce książki „Lider na kozetce”.

Kształcenie i rozwój menedżerów i liderów w Polsce często nie odbiega od międzynarodowych standardów, np. w przypadku międzynarodowych organizacji menedżerowie rozwijani są w ramach wypracowanych przez te firmy strategii i programów rozwoju. Solidną wiedzę można też zdobyć dzięki stojącym na dobrym poziomie studiom np. MBA. W ten sposób przeniesiono na nasz grunt wiele dobrych podstawowych praktyk. Cieszy chęć kształcenia się widoczna zarówno wśród liderów z międzynarodowych i krajowych korporacji, a także (coraz częściej) firm rodzinnych. Dlatego mamy do czynienia z rosnącą liczbą dobrze przygotowanych menedżerów w zakresie „twardych” umiejętności biznesowych.

Największa różnica występuje – mimo szkoleń i studiów – w kulturze zarządzania.

Wciąż obserwujemy zakorzeniony w „kulturze folwarcznej” autorytarny styl wodzowski z hierarchicznością i potrzebą kontroli wynikającą z ograniczonego zaufania. Taki styl zarządzania, choć na krótką metę pozornie skuteczny, w dłuższej perspektywie prowadzi do bierności i braku zaangażowania ze strony pracowników.

W konsekwencji jest on czynnikiem ograniczającym możliwość skutecznego pozyskiwania i utrzymania wartościowych ludzi, a co za tym idzie przewagi konkurencyjnej. Ludzie szybko spostrzegają, że styl „twardej ręki” niezwykle często jest tylko przejawem niekompetencji i bezradności szefa.

Dlatego, nasi menedżerowie mogą skorzystać z koncepcji Manfreda Kets de Vriesa, który uważa, że właściwe zarządzanie talentami i kulturą organizacyjną jest fundamentalne dla budowania utrzymującej się przewagi konkurencyjnej firmy. Według de Vriesa skuteczny lider, to lider autentyczny, który czerpie swoją siłę nie z władzy formalnej, lecz z opartej o zaufanie, umiejętności zainspirowanie ludzi, by za nim podążali. Pierwszym krokiem na drodze do stania się takim liderem jest poznanie siebie, przede wszystkim zrozumienie, że nawet w biznesie nie jesteśmy tak racjonalni jak nam się często wydaje.

De Vries, bazując na swoim psychoanalitycznym wykształceniu pokazuje, że każde takie pozornie nieracjonalne ludzkie zachowanie ma jednak swoje logiczne wytłumaczenie. By do niego dotrzeć konieczne jest poznanie i zrozumienie wpływu nieuświadomionych procesów na zachowania jednostek i grup. Dlatego De Vries podkreśla też, że skuteczny przywódca, który chce inspirować i sprawiać, żeby inni za nim podążali musi zachować równowagę pomiędzy działaniem (akcją), a refleksją. Powinien z równą determinacja oceniać nastroje klientów i rynku, jak i swojego zespołu.

Według de Vriesa sukces odniosą ci menedżerowie, którzy zrozumieją, że pracownicy nie są „jednowymiarowym istotami, które przekraczając próg biura zostawiają swą ludzką naturę na zewnątrz”. Ci którzy postarają się tę naturę i jej wpływ na nasze zachowania w pracy i biznesie zgłębić maja największe szanse na zbudowanie skutecznych zespołów, zdolnych do działania w każdych warunkach rynkowych.

Autor: Michał Kaźmierski

O kształceniu liderów czytaj także:

Akademia urealnionego optymizmu

Ilustracja: Pixabay

 

1 Trackback / Pingback

  1. Akademia urealnionego optymizmu – Digital and more

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*