HR, handel, obsługa klienta, marketing i część stanowisk w IT – to tutaj w ciągu zeszłego roku kobiety najczęściej znajdowały zatrudnienie. Najtrudniej było im natomiast znaleźć pracę w obszarach szczególnie dotkniętych przez pandemię, czyli w branży lotniczej czy gastronomii.
O tym, jak zmienił się rynek pracy dla kobiet od momentu pojawienia się pandemii i związanych z nią ograniczeń, mówi wspólna analiza szkoły programowania online Kodilla.com i międzynarodowej agencji zatrudnienia Randstad. Grupę badawczą stanowiło 10 tys. pań, a zestawienie objęło okres od marca 2020 do lutego 2021, a także analogiczny przedział rok wcześniej (marzec 2019 – luty 2020), gdy jeszcze nikt nawet nie wyobrażał sobie tego, co nastąpi w najbliższej przyszłości. Jak mówi Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy Randstad Polska, analiza przyniosła nowe spojrzenie na cały rynek pracy pokazując, w których branżach kobiety częściej niż przed pandemią zdobywały zatrudnienie.
Gdzie kobiety najchętniej szukają pracy?
Z badań Randstad i Kodilla.com wynika, że w okresie od marca 2020 do lutego 2021, na stanowiska w branży HR aplikowało aż 89% kobiet więcej niż jeszcze rok wcześniej. – To sektor, który i tak jest mocno sfeminizowany, jednak to nie obecność kobiet jest tu najciekawsza, lecz aktywność tej branży w pandemicznej rzeczywistości. Większe zapotrzebowanie na rekruterów oznacza bowiem więcej procesów rekrutacyjnych, co optymistycznie świadczy o kierunku, w którym zmierza polski rynek pracy – tłumaczy Mateusz Żydek.
Poza tym, oprócz sektora HR, panie częściej niż w przed pandemią decydowały się na zatrudnienie przede wszystkim w handlu (szczególnie na stanowiskach zdalnych związanych z e-commerce), a także w sprzedaży (z możliwością pracy online) i marketingu, głównie digitalowym.
– To kolejne potwierdzenie ogromnej roli, jaką nowe technologie odegrały w naszym życiu w ciągu ostatniego roku. Najmniejsze szkody pandemia wyrządziła bowiem w sektorach mocno scyfryzowanych. Widać to na przykładzie branży IT, która jako jedna z niewielu – mimo pandemii – notowała wzrosty – mówi Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT ze szkoły programowania Kodilla.com, przywołując najnowszy raport Gartnera, zgodnie z którym światowe wydatki na ten sektor mają w 2021 roku wynieść 3,2 biliona dolarów, czyli o 6% więcej niż w roku ubiegłym.
Jak dodaje Magdalena Rogóż, 2020 rok przyniósł także wzrost zainteresowania pań branżą IT – liczba aplikacji na oferty, szczególnie na IT managerki oraz specjalistki DevOps, wzrosła kilkukrotnie w stosunku do analogicznego okresu w 2019, a odsetek kobiet uczestniczących w kursach programowania – zwiększył się o 10%.
– Zwykle kobiety stanowią ok. 30% naszych kursantów. Tymczasem od momentu luzowania obostrzeń COVID-owych i odmrażania wielu procesów rekrutacyjnych, systematycznie rośnie, obecnie klarując się na poziomie ponad 40% – tłumaczy Magdalena Rogóż.
Z badania Randstad wynika ponadto, że od marca 2020 roku kobiety większą uwagę zaczęły kierować w stronę obszarów związanych z rynkiem badań medycznych i medycyny. Spadły natomiast aplikacje w sektorach, które zostały szczególnie dotknięte przez pandemię (branża lotnicza, gastronomia), ale także w obszarze finansów, poza controllingiem (kontrola budżetowa firm), gdzie kobiety nadal chętnie aplikowały.
TOP 10 najczęściej wybieranych stanowisk pracy przez kobiety
(źródło: Randstad, 03.2020-02.2021)
- HR (specjalista)
- HR (asystent)
- Sprzedaż (asystent)
- Marketing (specjalista)
- Handel (manager)
- IT (inżynier DevOps)
- Handel (asystent)
- Finanse (kontroler)
- Kadry i płace (specjalista)
- IT (manager)
Polki ostrożne w wyborze nowego zawodu
Dziś niemal trzy czwarte pracujących w biznesie Polek obawia się o dalszy rozwój kariery zawodowej, a ponad połowa ankietowanych ma wątpliwości odnośnie kontynuowania rozwoju zawodowego u obecnego pracodawcy, jak wynika z najnowszego raportu Deloitte „Wpływ pandemii na perspektywy rozwoju zawodowego kobiet w biznesie”. Problemem jest tradycyjne obciążenie kobiet pracą na dwóch etatach: służbowym i prywatnym, co pandemia jeszcze bardziej zaostrzyła.
Tę tendencję widać m.in. na przykładzie pań zapisujących się na szkolenia z programowania. Jak mówi Magdalena Rogóż z Kodilla.com dziś to głównie specjalistki, które wcześniej zajmowały stanowiska managerskie, pracowały w marketingu lub jako graficzki. W kontekście marzeń o karierze w IT są jednak znacznie ostrożniejsze niż mężczyźni i zanim ostatecznie podejmą decyzję o przekwalifikowaniu, dobrze się do tego przygotowują.
– Panowie są skłonni znacznie szybciej zmienić zawód, z kolei panie szukają możliwości na tyle elastycznych, aby nie musiały porzucać dotychczasowego trybu życia. Część z nich, zapisując się na nasze szkolenia, jest na urlopach macierzyńskich. Nie chcą wracać do obecnej pracy, ale nie chcą się też zwalniać, nie mając niczego pewnego w zamian. Wykorzystują czas, który mają na naukę nowych umiejętności, czyli w tym przypadku programowania – tłumaczy Magdalena Rogóż.
Pandemia szansą na lepszą pracę?
Jak wynika z raportu Deloitte, aż 78% badanych Polek pracuje w biurze rzadziej niż kiedyś. Przy czym 42% pracowało stacjonarnie przed pandemią przez minimum jeden dzień w tygodniu, a po jej wybuchu przeszło w pełni na pracę z domu. Dziś zdalnie na cały etat pracuje 43% ankietowanych, gdy wcześniej było to zaledwie 4%.
Według Klaudii Jarych – Konsultantki Zmiany Zawodowej i współtwórczyni portalu Dookoła Pracy, to ogromna szansa dla osób, które od dawna zastanawiają się nad tym, by coś zmienić w swoim zawodowym życiu.
– Pandemia nie tylko nie jest przeszkodą na tej drodze, ale wręcz może być bodźcem do redefiniowania swojego pomysłu na siebie i bardziej świadomych wyborów. Dzięki temu, że większość firm pracuje teraz zdalnie, pojawiło się też więcej możliwości na znalezienie zatrudnienia poza miejscem stałego zamieszkania. To czas na wsłuchanie się w nasze wartości, uświadomienie sobie swoich przewag konkurencyjnych, jak i stworzenie planu uzupełnienia luk w kompetencjach – przekonuje Klaudia Jarych, która prowadzi konsultacje i szkolenia dla osób myślących o przebranżowieniu.
Jak dodaje, sama została niedawno znaleziona przez headhuntera, który proponował jej nową posadę, mimo że wcale jej nie szukała i podobnie jak inne panie podchodzi do takich propozycji bardzo ostrożnie.
– Dlaczego kobiety bardziej analizują decyzje o zawodowych zmianach? Często jest to spowodowane względami rodzinnymi, ale też tym, że kobiety na rynku pracy nie zawsze w pełni w siebie wierzą. Zamiast jednak skupiać się na słabszych stronach, powinnyśmy świadomie pracować nad tymi mocnymi. W takich branżach jak IT wciąż jest mniej kobiet niż mężczyzn, ale gdy już tam trafiamy, to jesteśmy świetnie przygotowane i doskonale wiemy, jak ma wyglądać nasza kariera – mówi Klaudia Jarych.
Co zatem robić, gdy nasza sytuacja zawodowa się pogorszyła, nasza branża znalazła się w trudniejszej sytuacji? Czy czekać na poprawę, czy szukać nowej drogi?
– Przede wszystkim postawić na siebie i dać sobie szansę na rozwój głęboko ukrytego w nas potencjału. Świat zbyt szybko pędzi do przodu, by stać w miejscu i nie zastanawiać się nad swoją przeszłością. Ostateczną decyzję o zmianie należy podjąć jednak rozważnie i w pełni świadomie – podsumowuje ekspertka.
Oprac. Kodilla.com
Ilustracja: Pixabay